Cała prawda o Soleil BoutiqueHôtel :)
Dziękujemy !!
To była wielka przyjemność Gościć w Soleil Pana Janusza Kamieńskiego wraz z małżonką. Pan Kamieński to zagorzały praktyk koncepcji CEM. Prowadzi działania badawcze, edukacyjne i konsultingowe w zakresie zarządzania doświadczeniem klientów. CEO polskiej firmy doradczej Executive-Conversation, oraz członek zarządu Persona GLOBAL Polska. Konsultant akredytowanego przy Chartered Institute of Marketing programu Professional Diploma in Marketing w questus.
Tym bardziej jest nam bardzo miło, iż był on bardzo zadowolony z naszej obsługi i wypowiadał się o nas w samych superlatywach. Naszym priorytetem jest, aby każdy z Gości czuł się szczególnie i wyjątkowo. Na bieżąco dbamy o swój rozwój i ciągle się doskonalimy.
Poniżej fragment artykułu dotyczący Soleil, napisany przez naszego Gości. Całość artykułu na stronie: http://blog.wirtualnemedia.pl/j-kamienskie-c-com-pl/post/hotel-soleil-boutique-cem-w-najlepszym-wydaniu
Hotel Soleil Boutique: CEM w najlepszym wydaniu!
Soleil Boutique
Spacerek do Soleil Boutique zajął nie więcej z 10 minut i pozwolił odkryć, że Sopot staje się coraz piękniejszy. W którymś momencie na fasadzie domu, który mijałem przy Pułaskiego dostrzegłem bardzo eleganckie, matowo-stalowe osłony okien, w które wbudowano okrągłe koła z różnokolorowego, hartowanego szkła. Ależ fajnie i kreatywnie ktoś zasłonił łatwo widoczną część okien, chroniąc widok wnętrza przed niepożądanym spojrzeniem. Patrzę, a tu między tymi płytami jest wejście do hotelu, do którego zmierzam!
Od tej pory podobało mi się już absolutnie wszystko a przyznam, że z racji licznych podróży po Polsce i w ogóle po świecie, nie jest łatwo mnie zaskoczyć…
Zaraz po przekroczeniu progu hotelu podeszła przemiła i ogromnie wychodząca na przeciw recepcjonistka. A to, a tamto, tu woda, tu kawa, a tu Państwa pokój. Dawno nie widziałem u kogoś tak przyjaznego i zawodowo przyjemnego podejścia. Pewnie to tylko ta jedna Pani – pomyślałem, ratując się przed zakochaniem w całym tym hotelu od pierwszego wejrzenia. Potem okazało się, że wszyscy tak mają… Łącznie z ochroniarzem, który zastąpił późnym wieczorem obie recepcjonistki. Jak już ochłonąłem z pierwszego wrażenia, zacząłem bardziej świadomie dostrzegać urok wnętrza tego, bądź co bądź, bardzo malutkiego hotelu.
Przy tak ciepłym przyjęciu i tak miłych dla oka widokach, nawet schody przestały być jakimkolwiek problem, mimo bagaży w rękach. Pokój też okazał się niezwykle przyjemny – elegancka prostota, przyjazne, nastrojowe światła a i wykładzina bardzo przyjemna dla stóp. Łóżko, a zwłaszcza jego wezgłowie – super!
No i kontakt z klientem… Uśmiech nie schodzący z twarzy. Porady, sugestie, wręcz wyprzedzanie oczekiwań. Dla klienta to zaskakujące, ale jak się dobrze zastanowić, to przecież te 90% potrzeb klientów to są rzeczy absolutnie standardowe i powtarzające się. Można je przewidzieć, antycypować i wokół nich zbudować bardzo przyjemne wrażenie, że ktoś jest w stanie zaproponować mi coś zanim sam o tym w ogóle pomyślę. Tak też postępowała obsługa w Soleil Boutique! I to cała. Jak wspomniałem – łącznie z ochroniarzem. Wieczorem chciałem pożyczyć od niego zapalniczkę. Jak oddawałem, wręczył mi paczkę zapałek mówiąc z uśmiechem – Proszę, będzie miał Pan na później, tylko proszę hotelu nie spalić…
Śniadanie ustala się na konkretną, wygodną dla siebie godzinę. Nasze czekało o 10:30. Znów przemiła obsługa i jakże pyszne śniadanie. – A może życzą sobie Państwo kieliszek wina śliwkowego? Proponujemy gościom do śniadania. No jasne! Z przyjemnością! Po obfitej kolacji z poprzedniego dnia bynajmniej nie byłem głodny. Zrobiłem sobie dwie kanapki „na później”. Nie jest to może elegancki obyczaj, ale podszedłem do sprawy bardziej racjonalnie, niż savoir-vivreowo. Na chwilę wyszedłem do pokoju. Wracam, a tu Pani sama zauważyła, że zrobiłem sobie kanapki i… zamiast poczynić jakąś uwagę, wysłać grymas dezaprobaty, czy jeszcze inaczej okazać swoje niezadowolenie, położyła przy moim talerzu torebki śniadaniowe – i to do wyboru papierowe i plastikowe. Zaskoczenie na każdym kroku!
Jakość śniadania i jego smak, a także obsługa zdecydowanie korespondowały z niezwykle urokliwym wnętrzem aneksu jadalnianego:
Po śniadaniu – czas na spacer nad morzem. Oczywiście najmniejszym kłopotem nie było przechowanie naszego bagażu. Tymczasem zaczęło się chmurzyć. Pani z obsługi sama zaproponowała użyczenie parasola. Jeszcze nie padało, jeszcze nie pomyśleliśmy, że parasol może być potrzebny – już dostaliśmy propozycję skorzystania zeń. Co za miejsce! Pomyślałem sobie, że to pewnie bardzo nowy hotel i mają tak tutaj na zasadzie świeżości. Pytam więc – Hotel pewnie jest dopiero co otwarty, prawda? W odpowiedzi usłyszałem, że działa już od 3,5 roku. – Kto jest jego właścicielem? Spytałem z zaciekawieniem. – Pewna polsko-niemiecka para. Pani jest z zawodu dekoratorką wnętrz i wkłada dużo serca w wystrój hotelu. Wkrótce otwieramy kolejny. Tym razem w Centrum Gdańska.
I gorąco życzę powodzenia. Przy najbliższej okazji odwiedzę Soleil Boutique i w Gdańsku, i w Sopocie, i z ogromną przyjemnością. A i Tobie Czytelniku gorąco polecam. NPS: 10 na 10!
Epilog:
Kluczem do wygrywania na rynku jest spełnianie takich oczekiwań klientów, za które chcą oni płacić. Każdy z opisanych hoteli oferuje usługi różnym segmentom klientów. Nie ma w tym nic nadzwyczajnie dziwnego. Problem zaczyna się, gdy obietnica, jaką się składa potencjalnym klientom rozmija się z kreowaną rzeczywistością. Oto krótka analiza obietnic składanych przez powyższe hotele w porównaniu do doświadczeń klienckich przez nie generowanych:
Soleil Boutique (link) – całkowita wygrana w percepcji klienta. Obietnica zdecydowanie powyżej przeciętnej. Natomiast faktyczne doświadczenia klientów nie tylko, że spójne z obietnicą, to przekraczające ją!
Hotel Soleil Boutiqe w Sopocie to CEM w najlepszym wydaniu!
Bardzo dziękujemy za tak miłe słowa !!